Gdy firma leasingowa rozwiązuje umowę..
Rozwiązanie umowy przez firmę leasingową, której sprzęt używamy, oznacza zazwyczaj jego natychmiastowy zwrot. Umowy leasingowe są tak skonstruowane, że nawet najmniejsza zwłoka w płatności rat leasingowych skutkuje wypowiedzeniem umowy, zabraniem sprzętu i naliczeniem nieproporcjonalnie wysokich kar umownych, wynikających z zawartej umowy.
W sytuacji, kiedy nasza działalność gospodarcza oparta jest na wykorzystywaniu sprzętu otrzymanego „w leasing”, wypowiedzenie umowy i zabranie sprzętu oznacza bezwarunkowy koniec owej działalności. Nowe Prawo Restrukturyzacyjne, wprowadzone w życie z dniem 1 stycznia 2016 roku, przewidziało taką sytuację i zakazało rozwiązania umów leasingowych w momencie rozpoczęcia procesu restrukturyzacji. Oczywistym jest, że zabranie np. samochodów przez firmę leasingową, oznacza dla firmy transportowej koniec działalności, podobnie jak dla firm produkcyjnych zabranie linii technologicznych itd. Wprawdzie sprzęt i maszyny leasingowane należą do firmy leasingowej, jednak prawo stanęło po stronie leasingobiorcy, dając szansę dłużnikowi na naprawę swoich relacji z firmą leasingową, poprzez stopniową spłatę swoich zaległych zobowiązań w ramach postępowania restrukturyzacyjnego.
Najważniejszym pytaniem leasingobiorców, po wypowiedzeniu umowy leasingowej i żądania natychmiastowego zwrotu leasingowanej rzeczy jest to, czy jeżeli nie oddam to rzeczywiście przedstawiciel z firmy leasingowej może w asyście policji odebrać przedmiot leasingu, a mnie oskarżyć o zawłaszczenie mienia i posłać do więzienia? Otóż odpowiedź nie jest prosta. Jeżeli umowa leasingu została wypowiedziana i zażądano natychmiastowego zwrotu leasingowanej rzeczy, a dłużnik mimo wezwania nie zwrócił tej rzeczy, można podejrzewać, że próbował zawłaszczyć sobie daną rzecz i działał na szkodę firmy, tj. popełnił przestępstwo określone w art. 284 & 2 k.k. Jednak, jeżeli, nawet mimo wezwania do wydania rzeczy, dłużnik próbował szukać ugody z firmą leasingową, proponując inną, przejściową wysokość rat leasingowych, czyli jego działaniom nie towarzyszył zamiar zatrzymania rzeczy dla siebie lub dla innej osoby i traktowania powyższej rzeczy jak swojej własności to brak tutaj przesłanek do podejrzenia popełnienia przestępstwa!. Co więcej przywłaszczenie musi mieć charakter trwały, a w przypadku bezumownego używania przedmiotu leasingu, np. samochodów zgodnie z ich przeznaczeniem, trudno uznać to za trwałe przywłaszczenie.
Pamiętajmy zatem że:
– w przypadku braku możliwości spłaty rat wynikających z umowy leasingowej i wypowiedzenia umowy leasingowej możemy, a nawet POWINNIŚMY zwrócić się do właściciela, czyli firmy leasingowej o polubowne załatwienie sprawy. Niestety, często umowy leasingu są tak zawarte, iż po ich wypowiedzeniu naliczane są gigantyczne odsetki, kary i odszkodowania. Wiele umów leasingowych przewiduje wznowienie wypowiedzianej umowy po zapłaceniu zaległych rat i dodatkowej opłaty, która z reguły jest niczym nie uzasadnioną karą. Mimo wszystko powinniśmy zrobić wszystko, że nawiązać komunikację z firmą leasingową w celu polubownego załatwienia sprawy, unikając w ten sposób odpowiedzialności karnej za przywłaszczenie rzeczy.
A może by tak za granicę…?