Banki

Banki

Pozycja pojedynczego klienta banku, czy to osoby fizycznej, czy firmy, w stosunku do banku jest żadna. Wielu dłużników banków wie z własnego doświadczenia, że rozmowa z bankiem kończy się zawsze źle, musi być zapłacone, bo jak nie, to sąd, prokurator, komornik…

Niewielu natomiast zauważyło ciekawe zjawisko, że im większe zadłużenie w banku tym chętniej bank rozmawia z dłużnikiem. Klient spłacający regularnie raty w sytuacji przejściowych trudności prosi bank o zmniejszenie rat na określony czas i co? I nic. Odmowa!

Wniosek logiczny jest taki, że im bardziej jesteśmy zadłużeni to tym bardziej bank nam „pomaga” wyjść z kłopotów zmniejszając wysokość raty kredytu, zawieszając spłatę należności głównej, zawieszając spłatę całej raty kredytu, umarzając odsetki itd. Poważnym partnerem do rozmów z bankiem staje się dopiero klient z wielką i niespłaconą kwotą kredytu, do tego taki, który nic nie posiada.

Wyjaśnić musimy sobie rzecz najważniejszą, a mianowicie co to jest bank, gdy mówimy: bank do mnie zadzwonił, dostałam pismo z banku, bank nie chce się zgodzić, bank to, bank tamto. Otóż bank to instytucja finansowa, w której pracują urzędnicy, których głównym zadaniem jest nie tylko ukrywanie pogardy dla szefa, ale nade wszystko utrzymanie własnego stanowiska. Pracownicy bankowi są absolutnie niezainteresowani sytuacją dłużnika, dla którego kontakt z urzędnikiem bankowym to kontakt z całym światem bankowości. Nieliczni klienci banków wiedzą, że pani z banku obiecująca męki piekielne za niezapłacona ratę to urzędniczka, której jedynym zadaniem jest wykonanie 50 zastraszających telefonów dziennie do dłużników. W przerwie pomiędzy telefonami poplotkuje z koleżanką obok o wczorajszej imprezie.. a dla dłużnika to ona reprezentuje  cały majestat banku!

 

Banki zabezpieczają kredyty na ruchomościach, np. samochodach, urządzeniach, maszynach oraz na nieruchomościach, mieszkaniach , domach, budynkach produkcyjnych itp.

W przypadku braku spłaty kredytu takie zabezpieczenie będzie umożliwiało odzyskanie pieniędzy poprzez ich sprzedaż na licytacji.

Zobaczmy teraz jak wyglądać powinna droga odzyskania pieniędzy przez bank od niepłacącego dłużnika:

Brak zapłaty jednej raty, brak zapłaty drugiej raty i po 60-ciu dniach wypowiedzenie umowy kredytowej z terminem 30 dniowym. Po upływie 30-stu dni sprawa zostaje skierowana do egzekucji komorniczej i po odzyskaniu pieniędzy bank zostaje zaspokojony finansowo.

A teraz jak wygląda droga zwyczajowa odzyskania pieniędzy przez bank:

Barak zapłaty jednej raty, brak zapłaty drugiej raty i atak frontalny ze strony pracowników banku, polegający na straszeniu, grożeniu, namawianiu, „radzeniu” itp. Nawiedzają dłużników jacyś ludzie, którzy przedstawiają się jako członkowie  inspekcji terenowej! Po miesiącu kolejnym następuje wypowiedzenie kredytu wraz z informacją o możliwym zawarciu ugody z bankiem. W przypadku braku zgody na umowę, bank kieruje sprawę do komornika i zaczyna się żmudny proces egzekucyjny, tj. wycenie ruchomości lub nieruchomości, ustaleniu terminu pierwszej licytacji i sprzedaż majątku dłużnika na licytacji.

A teraz jak wygląda droga odzyskania pieniędzy przez bank w sytuacji, kiedy dłużnik stawia opór:

Brak zapłaty jednej raty, brak zapłaty drugiej raty, propozycje ugody ze strony banku i podpisanie jej przez dłużnika. Ponowne nie wywiązanie się z ugody i ostateczne wypowiedzenie umowy kredytu. Próby rozmów z bankiem nie przynoszą efektu i sprawa idzie do komornika (minęły już co najmniej 4 miesiące od zaprzestania płatności rat kredytu). Często sprawa kierowana jest przez bank do komornika po 6-12 miesiącach od wypowiedzenia umowy! Komornik dokonuje opisu i oszacowania nieruchomości, który oczywiście zostaje zaskarżony przez dłużnika. Zostaje również zaskarżona wysokość wynagrodzenia biegłego, który nie został wpuszczony do nieruchomości, domu lub mieszkania i musiał zrobić opis i wycenę nieruchomości szacunkowe, co tym bardziej będzie można zaskarżyć. Dłużnik walczyć  może o zniesienie terminu licytacji oraz oprotestować sam zakup. Jeżeli nie posiada drugiego domu lub mieszkania, trudno go usunąć ze sprzedanej nieruchomości, bo nie może zostać bez dachu nad głową, nawet po uzyskaniu wyroku eksmisyjnego.

 

Pamiętajmy:

 

zawsze warto rozmawiać z bankami i szukać ugody, tym łatwiej im bardziej jesteśmy zadłużeni!

zawsze warto walczyć o utrzymanie dachu nad głową. Ludzie którzy walczą mogą wygrać!

Pamiętajmy, że przy nieudanej drugiej licytacji domu lub mieszkania egzekucja komornicza zostaje zawieszona na okres 12 miesięcy

Przewiń do góry