Licytacja nieruchomości jest ostatnią deską ratunku dla wierzyciela, który chce odzyskać pieniądze. Dłużnik, który protestował, pisał skargi i odwołania na czynności komornika w związku z prowadzoną egzekucją nieruchomości, nie może nic poradzić na sprzedaż egzekucyjną swojej nieruchomości na licytacji komorniczej. Oczywiście ta droga protestów i skarg jest zwykle bardzo długa, ale kiedyś osiąga swój kres – nieruchomość zostaje sprzedana na licytacji. Tytuł prawny do nieruchomości przechodzi wraz z przybiciem na kupującego i …i właśnie tutaj pojawia się wielki problem. Otóż jeżeli dłużnik nie ma się gdzie wyprowadzić, nie posiada bowiem drugiej nieruchomości w której mógłby zamieszkać, to nie można go z licytowanej nieruchomości wyrzucić! Nowy właściciel nieruchomości musi uzyskać tytuł eksmisyjny, co w przypadku pisania nieskończonych sprzeciwów i odwołań może trwać długie lata, nie będzie on wykonalny. Gmina bowiem musi dostarczyć odpowiedni lokal zastępczy, a w przypadku jego braku (co jest nagminne) zlicytowana nieruchomość będzie dalej zajmowana przez dłużnika.