Upadłość spółki to dla wielu wiadomość zła, to koniec działalności gospodarczej, to upadek i bankructwo. Obserwując od wielu lat życie gospodarcze w Polsce stwierdzić muszę, że wiedza na temat tej drugiej strony podjęcia ryzyka gospodarczego, czyli niepowodzenia, jego skutków, ale również dróg wyjścia z kryzysu jest niewielka. Zwykle rozpoczynając działalność gospodarczą nie interesują nas zbytnio skutki jej ewentualnego niepowodzenia. Zdajemy sobie sprawę z ryzyka, ale nie szacujemy w sposób wystarczający naszych możliwości na wypadek niepowodzenia. Niestety jest to również błędem fachowców, których spotykamy na naszej drodze prowadzenia działalności gospodarczej, a więc notariuszy, radców prawnych, księgowych, doradców podatkowych, doradców finansowych i innych, którzy w sposób niedostateczny, udzielając porad, nie wskazują na ewentualne następstwa wyboru pewnych dróg i strategii. Upadłość spółki kapitałowej, ze względu na jej ograniczoną odpowiedzialność, jest niezwykle ważna nie tylko w stosunku do jej wierzycieli, ale również w stosunku do zarządu spółki i jego ewentualnej odpowiedzialności za długi spółki. Moment ogłoszenia upadłości spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest trudny do uchwycenia.
Oczywiście zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem w chwili utraty płynności finansowej zarząd spółki powinien ogłosić jej upadłość. Powinien ogłosić jej upadłość nawet wtedy, gdy spółka na bieżąco reguluje swoje zobowiązania, ale zadłużenie spółki jest większe niż jej aktywa. W dynamicznie rozwijającej się gospodarce, w gwałtowności i niewielkiej przewidywalności procesów gospodarczych takie nakazy często stają się fikcją gospodarczą. Wydaje się jednak, że jedynym kryterium we właściwej ocenie konieczności zgłoszenia upadłości spółki jest racjonalność myślenia i pewne doświadczenie życiowe. Obawiam się, że gdyby stosować sztywno zapisy ustawy, większość spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, oczywiście o innych formach działalności gospodarczej nie wspominając, musiałaby już dzisiaj ogłosić upadłość. Jeżeli moment ogłoszenia upadłości spółki zostanie przez jej zarząd „przeoczony” często członkowie zarządu spółki zostają pociągnięci do odpowiedzialności za jej długi. Zarząd musi być świadomy, że brak zadośćuczynienia wierzycielom, kompensować powinien swoim majątkiem. Co więcej, również majątkiem wspólnym ze współmałżonkiem!
Pociągnięcie do osobistej odpowiedzialności członków zarządu następuje po postępowaniu sądowym, w którym członkowie zarządu mają prawo bronić swoich pozycji i udowadniać prawidłowość podjęcia określonych decyzji, udowadniać ich racjonalność. Chciałbym w tym miejscu przypomnieć o korporacyjności podejmowania decyzji przez zarząd spółki kapitałowej. Często zdarza się, że część zarządu uważa, iż na ogłoszenie upadłości spółki jest jeszcze czas, inni, że właściwy moment na ogłoszenie upadłości już wystąpił. Otóż, jeżeli członek zarządu uważa, że według racjonalnej oceny spółka winna ogłosić upadłość, chociaż inni są przeciwnego zdania, powinien zgłosić odrębne zdanie do protokołu zebrania zarządu spółki. Uwolnić może go takie postępowanie od odpowiedzialności osobistej za zobowiązania spółki.
Zobaczmy teraz co dzieje się po zgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości spółki.
Jeżeli zgłosimy wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej, to sąd wyznacza syndyka, który przejmuje zarządzanie spółką i ma doprowadzić do jak najbardziej optymalnego zadośćuczynienia wierzycielom spółki. Spółka jednak musi mieć odpowiednie środki na przeprowadzenie upadłości likwidacyjnej. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że, zakładając średniej wielkości spółkę, powinna ona posiadać ok. 30-50 tys. złotych w gotówce i minimum drugie tyle w majątku, który można szybko zbyć.
Co się natomiast dzieje, kiedy spółka nie posiada odpowiednich środków na przeprowadzenie upadłości?
Otóż wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej zostanie przez sąd odrzucony. W takiej sytuacji wierzyciele zwykle dochodzą swoich praw od członków zarządu, a spółka trwa nadal i nadal zarząd jest zobowiązany do składania deklaracji podatkowych i sprawozdań finansowych. W każdej natomiast chwili jest możliwy układ z wierzycielami, którzy być może byliby skłonni darować część długów i wznowić współpracę ze spółką. Pamiętać musimy, że odrzucenie wniosku o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej lub układowej skutkuje koniecznością dalszego prowadzenia spraw spółki przez jej zarząd, nawet, jeżeli ten zarząd zostaje pociągnięty do osobistej odpowiedzialności za długi spółki i nawet, gdy egzekucja z majątków prywatnych członków zarządu trwa. Myślę, że warto zawsze przypominać przedsiębiorcom o tym, że otwarcie działalności gospodarczej jest zwykle znacznie łatwiejsze i prostsze niż jej zakończenie, czy to w sposób przymuszony czy też nie. Mając świadomość odpowiedzialności za sprawy swojego przedsiębiorstwa musimy pamiętać, że jest ono jednym z ogniw całego procesu gospodarczego i jego usunięcie zwykle ma wpływ na wiele innych ogniw tego procesu.
Przypomnijmy teraz krótko poszczególne etapy procedury związanej ze złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej przez zarząd:
- Złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej:
a) Pozytywne rozpatrzenie złożonego wniosku przez sąd – wyznaczenie syndyka, który zarządza całym procesem likwidacji spółki,
Odrzucenie złożonego wniosku o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej – dalsze prowadzenie spółki, ewentualny układ z wierzycielami lub, w sytuacji braku zgody wierzycieli i niewypłacalności spółki, odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki i konieczność dalszego prowadzenia spółki.
Należy zwrócić uwagę na fakt istnienia dużej ilości zarejestrowanych spółek w sądach rejestrowych, które są „martwe”, nie prowadzą działalności gospodarczej, a kontakt z członkami zarządów jest niemożliwy. Sądy próbują dyscyplinować zarządy nakładając kary grzywny za nieskładanie chociażby sprawozdań finansowych lecz przynosi to mizerny skutek. Państwa nie stać na pokrycie kosztów likwidacji „martwych” spółek kapitałowych.
Z kolei przedstawmy etapy procedury związanej ze złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości układowej przez zarząd:
1. Złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości układowej:
a) Pozytywne rozpatrzenie złożonego wniosku przez sąd – wyznaczenie tymczasowego nadzorcy sądowego, który dla sądu sporządza opinię o zasadności złożonego wniosku o ogłoszenie upadłości układowej. Jeżeli wniosek jest pozytywny, zwykle sąd przychyla się do w/w wniosku i wyznacza wstępną datę zgromadzenia wierzycieli, na którym odbędzie się głosowanie nad układem, za jego przyjęciem lub odrzuceniem. Jeżeli tzw. propozycje układowe dłużnika zostaną przyjęte przez co najmniej 2/3 wierzycieli (sumy wierzytelności) układ zostaje zawarty, co potwierdza sąd w postanowieniu o zawarciu układu. Standardowymi warunkami spłaty zaległości jest zaproponowanie przez dłużnika spłaty długów w systemie ratalnym, w wielkości, która jest do przyjęcia przez dłużnika, biorąc za podstawę racjonalność gospodarowania w warunkach konieczności spłaty swoich długów. Zwykle dłużnik proponuje też określoną karencję w spłacie pierwszej raty – 3-6 miesięcy od daty wydania postanowienia przez sąd o zawarciu układu. Jest to zwykle bardzo korzystne dla dłużnika (spółki), pozwala bowiem na spłatę na warunkach dłużnika, a nie wierzycieli. W okresie trwania układu wszelkie postępowania egzekucyjne wobec dłużnika są zawieszone.
b) Odrzucenie złożonego wniosku o ogłoszenie upadłości układowej – po odrzuceniu wniosku o ogłoszenie upadłości układowej spółka prowadzi swoją działalność dalej, z tym że zarząd spółki w takim wypadku ma obowiązek ogłosić upadłość likwidacyjną.
Warto pamiętać, że upadłość likwidacyjna spółki może zostać ogłoszona przez sąd również na wniosek wierzyciela. Oczywiście strony, wierzyciel i dłużnik mają prawo do obrony swoich stanowisk, i dopiero po dokładnym rozpoznaniu całości sprawy sąd wydaje postanowienie o ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej spółki lub odrzuca wniosek wierzyciela.
Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na bardzo niepokojące zjawisko, które w dużym stopniu będzie wyeliminowane w nowej ustawie Prawo Restrukturyzacyjne, która zacznie wchodzić w życie w dniu 1 stycznia 2016 roku, a mianowicie na pozycję tymczasowego nadzorcy sądowego i syndyka w postępowaniu upadłościowym i naprawczym. Sąd po rozpatrzeniu wniosku dłużnika o ogłoszeniu upadłości układowej wyznacza tymczasowego nadzorcę sądowego do zabezpieczenia majątku i sporządzenia opinii dla sądu o rzeczywistych możliwościach wykonania przez dłużnika tego, co zadeklarował we wniosku. Otóż sąd w większości przypadków wyznacza na tymczasowego nadzorcę sądowego osobę z uprawnieniami syndyka, a więc do dłużnika na „inspekcję” jako tymczasowy nadzorca sądowy przychodzi syndyk. Funkcja tymczasowego nadzorcy sądowego jest opłacana przez dłużnika, ale jest to wynagrodzenie niewielkie. Jeżeli tymczasowy nadzorca sądowy stwierdzi w swojej opinii, że szanse wykonania układu są znikome, sędzia ogłasza upadłość likwidacyjną i mianuje dotychczasowego tymczasowego nadzorcę sądowego syndykiem w postępowaniu likwidacyjnym, z wynagrodzeniem za pełnienie nowej funkcji znacznie wyższym i pracą nierzadko na długie lata. Powoduje to często „skrzywienie” spojrzenia tymczasowego nadzorcy sądowego na dłużnika i łatwiejsze decydowanie o niemożliwości wykonania układu. Te patologiczne zachowania mają niestety często miejsce w całym systemie postępowań układowych, naprawczych i likwidacyjnych. Oczywiście dłużnik posiada również możliwości obrony swojego stanowiska poprzez uprawdopodobnienie wykonalności swoich deklaracji – propozycji układowych.
Na koniec zastanówmy się jakie rzeczywiste konsekwencje niezgłoszenia w określonym czasie ponosić może zarząd spółki i co zrobić w wypadku ustawowej konieczności zgłoszenia upadłości likwidacyjnej lub układowej?
Oczywiście zarząd może zostać pociągnięty do osobistej odpowiedzialności majątkowej za długi spółki. Wydaje się jednak, że można spróbować zastosować pewną strategię działania w celu obrony swojej firmy, jeżeli jesteśmy przekonani lub chcemy wierzyć, że sytuacja zmieni się na lepsze. W sytuacji utraty płynności finansowej warto ogłosić upadłość układową, a nawet likwidacyjną wiedząc, że w chwili składania wniosku nie posiadamy dostatecznych środków na jej przeprowadzenie. Jednak złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, układowej lub likwidacyjnej daje nam pewne oparcie w późniejszej obronie przed osobistą odpowiedzialnością jako członka zarządu spółki.
Wykazujemy dobrą wolę, a nasza postawa w ocenie rzeczywistości gospodarczej może okazać się bardzo pomocna w przyszłości.
Ten artykuł może być nieaktualny z istniejącym prawem. 1 stycznia 2016 r. Prawo Upadłościowe i Naprawcze zostało zastąpione Nowym Prawem Restrukturyzacyjnym. Aktualne artykuły są publikowane aktualnościach.