Urzędy skarbowe dla podatników, a nie podatnicy dla urzędów, tak w skrócie można określić zasadę, która przyświeca prezydenckiemu projektowi nowej Ordynacji Podatkowej. W razie wątpliwości co do przepisu podatkowego, urząd wydający decyzję ma obowiązek orzec na korzyść podatnika na zasadzie „ in dubios pro tributario”. Chodzi o taką interpretację nieprecyzyjnych przepisów, która ma zawsze, obowiązkowo, działać na korzyść podatnika. Nie można bowiem za błędy w prawie, niejasności i słabości całego systemu prawno-podatkowego karać podatnika. Zaproponowano zmiany związane z przedawnieniem zobowiązań podatkowych. Ograniczono możliwość nadania decyzji podatkowej rygoru natychmiastowej wykonalności w sytuacji, gdy do przedawnienia zobowiązania podatkowego zostało mniej niż trzy miesiące. Wycofano obowiązek uzasadniania korekty deklaracji podatkowej uchylono także obowiązek administracyjny związany z korektą kosztów w podatkach dochodowym oraz regulacje umożliwiające kontrolę ksiąg w miejscu, gdzie są prowadzone. Większość ekspertów uważa, że zmiany idą w dobrym kierunku i trudno się z taką opinią nie zgodzić, ale wydaje się to wszystko, poza intencją, niewiarygodne. Interpretacja przepisów zawsze i obowiązkowo na korzyść podatnika!!
Weźmy na przykład sprawę tzw. lewych faktur. W skali całej Europy jest to zmora wszystkich urzędów skarbowych, działanie kryminalne mające na celu wyłudzenie podatku VAT. W Polsce w pierwszym półroczu 2014 roku wystawiono 93 tys. fikcyjnych faktur o łącznej wartości 11 mld zł. To o 20% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W latach 2012-1013 kontrola skarbowa wykryła prawie 310 tys. fikcyjnych faktur wyłudzających VAT.
Tzw. karuzela podatkowa to szereg transakcji, które są fikcją gospodarczą pomiędzy fikcyjnymi przedsiębiorcami. Im więcej tych podmiotów tym trudniej wykryć przestępstwo. Oczywiście wielu przedsiębiorców „produkuje” lewe faktury, które powiększają koszty prowadzonej działalności i zmniejszają dochód firmy, a co za tym idzie, obniża w ten sposób należny podatek dochodowy. Co więcej, rozwinął się cały biznes związany z produkcją i sprzedażą lewych faktur. Nawet w Internecie można spotkać wiele ogłoszeń o pomocy w optymalizacji podatku, a często wręcz o sprzedaży faktur kosztowych. Jest to działanie nieuczciwe, mające wszelkie cechy przestępstwa. Przyjmijmy jednak, że dany przedsiębiorca zamawia u kontrahenta towar lub usługę, otrzymuje ją wraz z fakturą i za nią płaci. Po czasie okazuje się, że firma dostarczająca towar była niezarejestrowana i nie płaciła podatków. Przychodzi kontrola z urzędu skarbowego i dokonuje kontroli krzyżowej. Jedyną fakturą, oryginałem, jest wystawiona faktura przez niezarejestrowanego dostawcę towaru, a znajdująca się u przedsiębiorcy zamawiającego dany towar. Po kontroli faktura ta zostaje nie uznana przez służby skarbowe i usunięta z kosztów, co oczywiście zwiększa zapłacony podatek, tym razem z odsetkami karnymi. Tłumaczenie, że zamawiający nie wiedział, że firma dostarczająca była niezarejestrowana jest nieprzyjęte. Wobec urzędu skarbowego przedsiębiorca winien dołożyć wszelkich starań, żeby uniknąć takiej sytuacji. Z własnej praktyki zapamiętałem jeden wypadek szczególny, kiedy to małżonkowie prowadzili działalność polegającą na produkcji pewnych konstrukcji z płyt drewnianych, dostarczanych przez kooperanta. Po kilku latach kontrola urzędu skarbowego wykazała, że kooperant był firmą niezarejestrowaną i nie płacącą podatków. Wszystkie faktury tego kooperanta zostały usunięte z kosztów zamawiającego co podniosło podatek dochodowy (po zmniejszeniu kosztów) o ok. 200 tys. zł. Para produkująca elementy była tuż przed osiągnięciem wieku emerytalnego i nie była w stanie spłacić tej sumy. Wszczęto egzekucję co doprowadziło do ciężkiej choroby jednego z małżonków i załamanie nerwowe u drugiego. Wszelkie odwołania okazały się nieskuteczne. Dzisiaj Polska, jako kraj Unii Europejskiej, winien stosować zasadę domniemania niewinności i to organ skarbowy winien udowodnić obywatelowi celowe i w złej wierze prowadzone działanie, mające na celu uszczuplenie podatkowe. Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z 21 czerwca 2012 roku (sprawy połączone C-80/11 Mahageben oraz C-142/11 David). Zgodnie z tym wyrokiem podatnikowi przysługuje prawo do odliczenia VAT naliczonego w przypadku dostawy towarów lub świadczenia usług, o ile ma fakturę wystawiona przez dostawcę!
Organy podatkowe mogą kwestionować prawo do odliczenia tylko wtedy, gdy udowodnią, że podatnik wiedział lub powinien wiedzieć, że kontrahent był oszustem. Co więcej, w myśl art.193 § 2 księgi podatkowe uważa się za rzetelne, jeżeli dokonywane w nich zapisy odzwierciedlają stan rzeczywisty. Natomiast zgodnie z art. 193 § 3 ustawy Ordynacja podatkowa za niewadliwe uważa się księgi podatkowe prowadzone zgodnie z zasadami wynikającymi z odrębnych przepisów. Jednocześnie art. 193 § 4 Ordynacji podatkowej stanowi, że organ podatkowy nie uznaje za dowód w rozumieniu przepisu § 1 ksiąg podatkowych, które są prowadzone nierzetelnie lub w sposób wadliwy. Nierzetelny dowód wprowadzony do ksiąg podatkowych skutkuje ich nierzetelnością w zakresie zdarzeń nim objętych, stąd też dowody księgowe muszą stwierdzać fakt dokonania operacji gospodarczych zgodnie z ich rzeczywistym przebiegiem.
Weryfikacja rzetelności kontrahenta na gruncie VAT – wyrok NSA z dnia 17 sierpnia 2010 roku, sygn. akt I FSK 1258/09.
Projekt nowej Ordynacji Podatkowej zakłada działanie na korzyść podatnika w przypadkach wątpliwych i niejasnych. Kolejną kwestią jest rozpoczęcie egzekucji z majątku podatnika, którego skarga na decyzję naczelnika urzędu skarbowego została podtrzymana przez izbę skarbową. Podatnik ma prawo iść dalej ze swoją sprawą do sądu administracyjnego, jednak nie wstrzymuje to ewentualnej egzekucji z jego majątku. W efekcie, nawet po wygranym postępowaniu przed sądem administracyjnym często jest za późno na radość, bo firma podatnika i jego majątek w międzyczasie zostały zlicytowane i zamiast firmy zostały zgliszcza. To wyjątkowo ohydne działanie, z którym zetknąłem się wielokrotnie podczas mojej wieloletniej praktyki. Czekam, podobnie jak wielu innych, czy rzeczywiście zmiany prawa w tych najbardziej ważnych sprawach, będą odzwierciedlone w zapisach nowej ordynacji podatkowej.