Członek zarządu spółki z o.o. – jak uniknąć osobistej odpowiedzialności za długi spółki?
W obecnym czasie, szczególnie zaś po wprowadzeniu upadłości konsumenckiej, zauważyć można pewne rozluźnienie uwagi związanej z ogłoszeniem upadłości lub restrukturyzacji przez zarząd spółki z o.o. Upadłość konsumencka stała się pewnym panaceum na kłopoty osobiste członków zarządu w razie kłopotów finansowych spółki. Wydaje się, i nie jest to opinia odosobniona, że sądy łatwo, często zbyt łatwo postanawiają o przeniesieniu odpowiedzialności za długi spółki na członków jej zarządu. Na czele wierzycieli, którzy bez zbytniego badania rzeczywistej sytuacji spółki, zgłaszają wniosek o jej upadłość w sposób niejako automatyczny, stoi ZUS. Przepisy prawa upadłościowego i naprawczego obowiązujące do końca 2015 roku, określały w sposób rażąco nierzeczywisty moment powstania obowiązku postawienia spółki z o.o. w stan likwidacji lub naprawy. Obecne rozwiązania prawa restrukturyzacyjnego znacznie urealniły sytuację, choć nadal granica obowiązku ogłoszenia upadłości jest niejednoznaczna, bo jednoznaczna być nie może. Jednak sytuacja, w jakiej znajduje się spółka z o.o. i decyzja określająca kres jej działalności, winna w sposób niezmiernie drobiazgowy i przez wybitnych profesjonalistów gospodarczych być badana, zanim przeniesie się odpowiedzialność za jej długi na członków zarządu. Odszkodowawczy charakter odpowiedzialności członków zarządu za długi spółki przewiduje art. 299 K.s.h., przy czym mówi jedynie o możliwości pociągnięcia członków zarządu za długi spółki, jako osób pełniących określone funkcje, a nie prowadzących działalność gospodarczą. Pamiętać należy, że będąc wspólnikiem spółki z o.o., nawet posiadając jeden procent udziałów, jesteśmy w rozumieniu prawa, przedsiębiorcami, zaś zarządzając spółką, działamy w czyimś imieniu i nie na swój rachunek, a to oznacza, że możemy ubiegać się o upadłość konsumencką. Warto pamiętać, że nowe rozwiązania prawne uchyliły konieczność odczekania jednego roku po zaprzestaniu bycia przedsiębiorcą i składania wniosku o upadłość konsumencką. Dzisiaj jednego dnia możemy wyrejestrować działalność gospodarczą, a następnego składać wniosek o upadłość konsumencką. Możemy, bo jest to czysta teoria. Żaden sędzia nie przychyli się do wniosku o umorzenie długów wynikłych z prowadzonej działalności gospodarczej, a następnie mających być umorzonymi w ramach upadłości konsumenckiej. Jest to zrozumiałe, bowiem jeżeli ktoś zadłużył firmę, poszkodował wierzycieli i nie próbował nawet rozwiązać tej sytuacji (upadłość, restrukturyzacja), to trudno umorzyć mu długi jako osobie „prywatnej”, choć, jak podkreślono, członek zarządu spółki nie jest przedsiębiorcą.
Problem ten jest o tyle ciekawy, że zarząd spółki prowadzi w rzeczywistości zarząd gospodarczy, a np. dwuprocentowy udziałowiec w spółce z o.o. może nie mieć pojęcia o sprawach spółki, choć w świetle prawa to on jest przedsiębiorcą.
Osobista odpowiedzialność za długi spółki z o.o. członka zarządu, a restrukturyzacja.
Zgłoszenie upadłości spółki z o.o. w odpowiednim momencie, tj. takim, kiedy teoretycznie istnieje szansa na spłatę wszystkich zobowiązań jest obowiązkiem zarządu. Zarząd ma jednak inną możliwość, a mianowicie złożenie wniosku o restrukturyzację, a więc o uratowanie firmy, zadośćuczynienie wierzycielom i zdjęcie z siebie osobistej odpowiedzialności za długi spółki. Nasuwa się tu jednak pewna wątpliwość związana z wielością procedur w ramach ustawy o prawie restrukturyzacyjnym. Czy rozpoczęcie negocjacji z wierzycielami w celu zawarcia układu (pierwsza procedura z czterech możliwych w ramach restrukturyzacji) jest już wystarczająca do zabezpieczenia prywatnego majątku członków zarządu, jeżeli do takiego układu nie dojdzie? Jaki czas od rozpoczęcia procedury (uchwała o wszczęciu restrukturyzacji) do jej pozytywnego lub negatywnego zakończenia może upłynąć? Wg starych przepisów powinny być to dwa tygodnie od utraty płynności finansowej (!!), obecnie dłużej, miesiąc, dwa (!). Mając na uwadze takich wierzycieli jak mBank, z którym komunikacja jest niezwykle trudna, czas negocjacji jest trudny do określenia. Może to trwać długie miesiące, nawet rok i dłużej. Winna tego stanu rzeczy jest struktura organizacyjna i podział równoległy i niezależny poszczególnych działów w wielu instytucjach finansowych, który skutkuje długim czasem powzięcia ostatecznej decyzji. Istotnym jest jednak fakt złożenia wniosku o restrukturyzację do sądu jako równoważny ze złożeniem wniosku o upadłość spółki.
Wytoczenie powództwa na rzecz spółki.
Gdy zarząd wyrządził spółce z o.o. szkodę, w procesie prawo do reprezentowania spółki otrzymuje rada nadzorcza lub w przypadku braku takowej, pełnomocnik udziałowców. Wspólnik ma prawo do wniesienia pozwu przeciw zarządowi spółki w razie wyrządzenia przez niego szkody spółce ale dopiero po roku od dnia wyrządzenia jej szkody. Do tego czasu bowiem to zarząd powinien wnieść pozew o naprawienie szkody. Zarząd często pozostaje bezczynny, chcąc uniknąć odpowiedzialności za złe decyzje, czy działanie na szkodę spółki. Zarząd też może podejmować określone działania pozorne w celu naprawienia szkody wyrządzonej spółce.
Rezygnacja z funkcji w zarządzie spółki z o.o.
Członek zarządu może zrezygnować z pełnienia funkcji w każdym czasie, a złożona rezygnacja jest aktem wyrażenia
woli. Rezygnacja może nastąpić z dniem jej złożenia lub w terminie w niej określonym. Należy pamiętać, że odpłatne pełnienie funkcji w zarządzie spółki i rezygnacja bez ważnego powodu może powodować odpowiedzialność za szkodę. W sytuacji, kiedy spółka z o.o. powinna ogłosić upadłość lub restrukturyzację, a pozostali członkowie zarządu uważają, że jeszcze jest czas i zwlekają z podjęciem odpowiedniej uchwały w tej sprawie, należy złożyć oświadczenie pozostałym członkom zarządu lub zgłosić do podejmowanej uchwały odrębne zdanie. Jest to niezwykle ważne, bowiem w przyszłości łatwo będzie udowodnić właściwe osobiste działanie próby ochrony wierzycieli, uniemożliwione przez innych członków zarządu. Oczywistym jest, że rezygnacja członka zarządu musi być skuteczna, czyli złożona do odpowiedniego organu spółki. Jeżeli spółka z o.o. posiada jedynego udziałowca, który jest jednocześnie jedynym członkiem zarządu spółki rezygnacja z zarządu jest dokumentowana w formie aktu notarialnego, notariusz zawiadamia sąd rejestrowy o dokonaniu takiej czynności prawnej.
Rozwiązanie spółki zamiast upadłości.
Powzięcie uchwały dotyczącej zasadności dalszego istnienia spółki nie zwalnia członków zarządu o odpowiedzialności za zobowiązania cywilnoprawne i publicznoprawne. Zwołanie zgromadzenia wspólników w razie powstania określonej straty, która wymaga ogłoszenia upadłości, nawet, jeżeli to zgromadzenie wspólników ma powziąć uchwałę o dokonaniu naprawy spółki, nie zwalnia to członków zarządu od odpowiedzialności. Innymi słowy, uzyskanie od właścicieli spółki decyzji co do losu spółki nie ma znaczenia co do decyzji zarządu o ogłoszenie upadłości spółki.